Fokoglizd na krańcu świata

środa, 6 listopada 2013

Agent 00F i matcha latte

Dzień wypłaty. Mogę pozwolić sobie na trochę luksusu. Gdyby nie konieczność utrzymywania konspiracji założyłbym konto na fejsiku tylko po to, żeby móc wrzucić te zdjęcia. Życie tajnego agenta jest pełne bólu i wyrzeczeń - ale nie narzekam.




Autor: Airis o 02:14
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Archiwum bloga

  • ►  2014 (20)
    • ►  sierpnia (6)
    • ►  czerwca (6)
    • ►  marca (7)
    • ►  stycznia (1)
  • ▼  2013 (29)
    • ►  grudnia (4)
    • ▼  listopada (25)
      • Agent 00F i zapędy samobójcze
      • Agent 00F i sabotaż
      • Agent 00F i Falkon
      • Agent 00F i problemy z komunikacją
      • Agent 00F i automaty
      • Agent 00F i dzień wolny
      • Agent 00F i Jizo
      • Agent 00F i podnoszenie ciężarów
      • Agent 00F i poświęcenie dla sprawy
      • Agent 00F i cmentarze
      • Agent 00F i matcha latte
      • Agent 00F i shinto
      • Agent 00F i podejrzenia
      • Agent 00F i dango
      • Agent 00F i transport
      • Agent 00F i przyjaźń
      • Agent 00F i sushi
      • Agent 00F i umeshu
      • Agent 00F i chuhaje
      • Agen 00F i zamek w Kumamoto
      • Agen 00F i karee
      • Agent 00F i kompjutasitsu
      • Agent 00F i świątynka
      • Agent 00F i rower
      • Agent 00F gotowy do akcji

O mnie

Moje zdjęcie
Airis
Wyświetl mój pełny profil
Motyw Podróże. Obsługiwane przez usługę Blogger.